Zmiana umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji

spółka z o.o. w organizacji

Z dniem 1 marca 2019 roku weszła w życie regulacja rozstrzygająca, w jakiej formie należy zmienić umowę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji.

W wyniku zawarcia umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powstaje spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji, która dopiero z chwilą wpisu do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez KRS staje się spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, uzyskuje osobowość prawną i staje się podmiotem praw i obowiązków spółki w organizacji. Spółka w organizacji jest pierwotną formę ustrojową, istniejącą w okresie od zawarcia umowy spółki do chwili wpisu spółki do rejestru przedsiębiorców, gdyż właściwa spółka z o.o. powstaje z chwilą jej wpisania do rejestru przedsiębiorców.

Dotychczas w praktyce istniały poważne wątpliwości, w jakiej formie powinna zostać dokonana zmiana umowy spółki z o.o. w organizacji, czyli w przejściowym okresie istnienia spółki z o.o..

Powstały dwie koncepcje, prezentujące rozwiązanie tego praktycznego problemu.

Pierwsza z nich odwoływała się do art. 255 k.s.h. wskazując, że do zmiany umowy spółki w organizacji należy stosować odpowiednio ten przepis, stanowiący, iż zmiana umowy spółki powinna być dokonywana w formie uchwały wspólników, umieszczonej w protokole sporządzonym przez notariusza.

Druga koncepcja wskazywała, że zmiana umowy spółki na etapie istnienia tego podmiotu „w organizacji” powinna odbywać się w drodze umowy wspólników, ponieważ zmiana takiej umowy wymaga jednomyślności wspólników. Wspólnik przyjmuje uczestnictwo w spółce, aprobując swój i pozostałych wspólników udział w kapitale zakładowym, w zyskach i innych prawach majątkowych. Dodatkowe postanowienia umowne mogą mieć również istotne znaczenie dla celu, do jakiego zobowiązali się dążyć wspólnicy, zgodnie zaś z art. 3 k.s.h., przez umowę spółki handlowej wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu. Z tych względów odnośna umowa podlega ogólnym regułom dotyczącym umów w prawie cywilnym i każda jej zmiana wymaga zgodnego oświadczenia woli stron.

Problem został rozstrzygnięty poprzez wprowadzenie przepisu do art. 161 par. 4 k.s.h. stanowiącego, iż „Zmiana umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji wymaga zawarcia umowy przez wspólników. Przepisu nie stosuje się do umowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zawartej zgodnie z art. 157(1).”.

Przepis ten jest wzorowany na rozstrzygnięciu zawartym w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2009 r., sygn. II CSK 489/08. Zmiana umowy spółki w organizacji powinna nastąpić w drodze zmiany samej umowy wspólników, cowymaga uzyskania jednomyślności wszystkich wspólników.

W jakiej formie należy sporządzić umowę darowizny udziałów w sp. z o.o.?

umowa darowizny udziałów

Jedną z istotnych cech udziałów w spółce z o.o. jest ich majątkowy charakter oraz możliwość ich zbycia. Zbycie udziałów jest pojęciem szerokim i obejmuje m.in. ich sprzedaż, zamianę albo darowiznę. Umowa darowizny uregulowana została w art. 888 i n. kodeksu cywilnego, przy czym jak wynika z treści art. 890. § 1. k.c. Oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu notarialnego. Jednakże umowa darowizny zawarta bez zachowania tej formy staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione. Czy wobec powyższego zawarcie umowy darowizny udziałów w spółce z o.o. będzie zatem wymagało zachowania formy aktu notarialnego?

Nie. Zgodnie z art. 2 k.s.h. w sprawach określonych w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy kodeksu cywilnego, przy czym,jeżeli wymaga tego właściwość (natura) stosunku prawnego spółki handlowej,przepisy kodeksu cywilnego stosuje się odpowiednio. W tym miejscu należy zauważyć, że w art. 180 par. 1 k.s.h. została przewidziana szczególna forma zbycia udziałów, a więc również ich darowania. Przepis ten stanowi, że zbycie udziału, jego części lub ułamkowej części udziału oraz jego zastawienie powinno być dokonane w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. Powyższa regulacja w zakresie formy zbycia udziałów w spółce z o.o. ma charakter autonomiczny względem uregulowań kodeksu cywilnego, co znajduje swoje potwierdzenie także w orzecznictwie sądowym, por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego I ACa 156/16 sygn. akt I ACa 156/16 gdzie sąd wskazał, że „ustawa uzależnia ważność umowy zbycia udziałów ( np. w formie sprzedaży albo w postaci darowizny) w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością od zachowania szczególnej formy (art. 180 k.s.h.), to w formie tej musi być wyrażona co najmniej istotna treść umowy dotycząca przeniesienia prawi podmiotów w niej uczestniczących.

Oceniając relacje przepisu art. 180 k.s.h. do art. 890 k.c.nie sposób pominąć dalszego wyłomu od zastrzeżonej w kodeksie cywilnym formy prawnej dla umowy darowizny. Wyraźną odrębność od ogólnej regulacji z k.c.dostrzec można również w art. 180 par. 2 k.s.h., który stanowi, że w przypadku spółki, której umowa została zawarta przy wykorzystaniu wzorca umowy, zbycie przez wspólnika udziałów jest możliwe również przy wykorzystaniu wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym. W przepisie tym wyraźnie widać wolę ustawodawcy odstąpienia od ogólnej formy aktu notarialnego, skoro zawarcie umowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, czyni technicznie niemożliwym zachowanie formy aktu notarialnego.

Nie można też nie dostrzec, że możliwość odrębnego uregulowania kwestii formy prawnej umowy darowizny wynika wprost z przepisów k.c. Art. 890 par. 2 k.c. stanowi bowiem, że wymóg zachowania formy aktu notarialnego dla umowy darowizny, nie uchybia przepisom,które ze względu na przedmiot darowizny wymagają zachowania szczególnej formy dla oświadczeń obu stron.Choć przepis ten zazwyczaj kojarzony jest z uregulowaniem, które uniemożliwić ma darowiznę nieruchomości z pominięciem formy zastrzeżonej dla czynności rozporządzających nieruchomością – tj. formy aktu notarialnego (np. poprzez wykonanie darowizny), to niewątpliwie zawarte jest w nim także ogólne upoważnienie do odrębnego uregulowania wymagań co do formy prawnej zastrzeżonej dla umowy darowizny.

Do wniosków o autonomicznym charakterze regulacji z art. 180 k.s.h. skłania również brzmienie nieobowiązującego już Kodeksu Handlowego z 1934 roku, który także w art. 180 stanowił, że zbycie udziału w całości lub w części oraz zastawienie udziału wymagało zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Akt powyższy obowiązywał również w chwili wprowadzeniu kodeksu cywilnego (tj.: od 1964 roku do 2001 roku włącznie), kiedy to doszło do jego uchylenia. W literaturze prawniczej podnosi się, że podwyższenie kwalifikacji formy z pisemnej pod rządami kodeksu handlowego i przejście na formę pisemną z podpisami notarialnie poświadczonymi argumentowano potrzebami bezpieczeństwa obrotu, gdyż w zamierzeniach projektodawców kodeksu spółek handlowych miało to przeciwdziałać procesom antydatowania czynności zbycia udziałów, jakie były podejmowane celem unikania konsekwencji postępowań egzekucyjnych i upadłościowych (tak. M. Michalski [w:] Kodeks spółek handlowych. Tom II. Komentarz do art. 151-300, Kidyba Andrzej (red.), LEX 2018). Tym samym również pod rządami wcześniej obowiązującego Kodeksu Handlowego uznawano możliwość zbycia (w tym darowania) udziałów przy zastosowaniu odrębnej niż przewidzianej w przepisach kodeksu cywilnego formy,zaś wprowadzenie formy z podpisami notarialnie poświadczonymi uzasadnione było wyłącznie zamiarem zapewnienia pewności obrotu udziałami, w tym zapobieżeniem możliwość antydatowania czynności ich zbycia.

Ostatecznie wskazać należy, że przyjęcie odrębnego poglądu(zgodnie z którym do darowania udziałów wymagana jest forma aktu notarialnego)musiałoby prowadzić do uznania, że darowizna wykonana z naruszeniem przewidzianej w art. 890 k.c. formy aktu notarialnego, stałaby się ważna z chwilą jej wykonania (zgodnie z par. 1 zd. 2 tego przepisu). Jak się wydaje, za chwilę wykonania należałoby wówczas uznać chwilę, w której nastąpiło wpisanie nabywcy udziałów do księgi udziałów w miejsce zbywcy. Przyjęcie takiej koncepcji prowadzi do wypaczenia regulacji z art. 180 k.s.h., której celem jest zagwarantowanie pewności obrotu, w tym zapobieganie antydatowaniu umów sprzedaży udziałów. Uznać należy, że przewidziany w art. 890 par. 1 zd. 2 k.c. tryb konwalidacji umów darowizny znajdzie zastosowanie wyłącznie do tych czynności prawnych, co do których zachodzi wymóg zachowania formy aktu notarialnego zgodnie z tym przepisem.  Jako że analogiczny tryb konwalidacji nie został przewidziany w art. 180 k.s.h. – przepisie regulującym autonomicznie formę zbycia udziałów w spółce z o.o., uznać należy, że nie jest możliwe, ani też uzasadnione naturą stosunku prawnego, by poprzez odpowiednio sięgać w tym zakresie do uregulowań kodeksu cywilnego. W przeciwnym razie całkowicie utraciłby sens regulacji z art. 180 k.s.h., której głównym celem jest zapobieganie procesom antydatowania czynności zbycia udziałów, celem unikania konsekwencji postępowań egzekucyjnych i upadłościowych.

Podsumowując:

  • zawarcie umowy darowizny udziałów w sp. z o.o. podlega regulacji szczególnej z art. 180 k.s.h. i nie wymaga zachowania formy aktu notarialnego. Wystarczającym jest zachowanie formy pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi;
  • umowa darowizny udziałów w sp. z o.o. zawarta z naruszeniem przewidzianej w art. 180 k.s.h. formy prawnej jako czynność autonomicznie uregulowana co do formy prawnej, nie stanie się ważna z chwilą jej wykonania. 

Przygotował adw. Marcin Hołówka

Pozostałe pośrednictwo pieniężne (PKD 64.19.Z).

pośrednictwo pieniężne

Przy zakładaniu spółki z o.o., lub przy zmianie umowy spółki z o.o. warto, ze względów podatkowych, rozważyć dodanie do przedmiotu działalności: Pozostałe pośrednictwo pieniężne (PKD 64.19.Z).

Wpisanie do przedmiotu działalności spółki „pozostałego pośrednictwa pieniężnego” pozwoli na udzielanie pożyczek w sposób zawodowy, która to usługa będzie zwolniona z podatku VAT oraz będzie zwolniona z podatku od czynności cywilnoprawnych.

Katalog czynności korzystających ze zwolnienia od podatku VAT przewiduje art. 43 ust. 1 pkt 38 ustawy, który to przepis zwalnia od podatku VAT usługi udzielania kredytów lub pożyczek pieniężnych oraz usługi pośrednictwa w świadczeniu usług udzielania kredytów lub pożyczek pieniężnych, a także zarządzanie kredytami lub pożyczkami pieniężnymi przez kredytodawcę lub pożyczkodawcę. W świetle powyższego należy uznać, że usługa polegająca na udzieleniu pożyczki co do zasady będzie korzystała ze zwolnienia od opodatkowania VAT. Jeśli zostaną spełnione warunki określone w art. 2 pkt 4 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych, to otrzymujący od spółki z o.o. pożyczkę będzie mógł skorzystać z wyłączenia od opodatkowania 2% podatkiem od czynności cywilnoprawnych uzyskanych pożyczek.

Przy rejestracji spółki z o.o., która ma profesjonalnie świadczyć usługi pozostałego pośrednictwa pieniężnego warto też pamiętać o tym, aby złożyć oświadczenie do Krajowego Rejestru Sądowego, że spółka nie będzie udzielała kredytów konsumenckich.

Pozostałe pośrednictwo pieniężne (PKD 64.19.Z), zgodnie z Polską Klasyfikacją Działalności, obejmuje m.in. udzielanie kredytów konsumpcyjnych.

Do prowadzenia działalności polegającej na udzielaniu kredytów konsumpcyjnych konieczne jest spełnienie wymagań zawartych w art 59a ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 roku.

W ustawie o kredycie konsumenckim wskazano, że minimalny kapitał zakładowy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością prowadzącej działalność pożyczkowa powinien wynosić 200 000 zł, spółka zamierzająca prowadzić działalność pożyczkową ma obowiązek dołączenia do wniosku o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego o niekaralności za przestępstwo skarbowe dotyczące członków zarządu, rady nadzorczej i komisji rewizyjnej lub ich oświadczenia następującej treści: „Świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia wynikającej z art. 233 par 6 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny oświadczam, że nie byłem skazany za przestępstwo skarbowe” a także dołączyć oświadczenie o tym, że oświadczenie, że spółka zamierza prowadzić działalność gospodarczą w zakresie udzielania kredytów konsumenckich jako instytucja pożyczkowa.

Złożenie oświadczenia, że spółka nie będzie udzielała kredytów konsumenckich jest z pewnością działaniem na wyrost, ale z drugiej strony uchroni wnioskodawcę od kłopotliwego odmówienia wpisu zarejestrowania spółki z o.o. w KRS i rozważania czy warto zaskarżyć niesłuszne postanowienie referendarza sądowego.

Oświadczenie czy spółka z o.o. jest cudzoziemcem

Rejestracja spółki z o.o. przy wykorzystaniu wzorca umowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (tzw. s24) teoretycznie powinna zakończyć się w ciągu jednego roboczego dnia od dnia złożenia wniosku o rejestrację. Niestety, system rejestracji spółek z użyciem wzorca umowy spółki nie uwzględnia wprowadzonych w czerwcu 2017 roku dodatkowych obowiązków na osobę zgłaszającą spółkę z o.o. do rejestracji, dotyczących złożenia oświadczenia czy spółka jest cudzoziemcem.

Warto przypomnieć, że spółka z o.o. będzie uznana za cudzoziemca, gdy jest kontrolowana bezpośrednio lub pośrednio przez osobę fizyczną nieposiadającą obywatelstwa polskiego lub osobę prawną mającą siedzibę za granicą albo też nieposiadającą osobowości prawnej spółkę, mającą siedzibę za granicą, utworzoną zgodnie z ustawodawstwem państw obcych przez osobę fizyczną nieposiadającą obywatelstwa polskiego lub osobę prawną mającą siedzibę za granicą.

Rejestracja spółki z o.o. przy wykorzystaniu wzorca umowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego zostanie opóźniona, gdyż system nie przewiduje możliwości złożenia takiego oświadczenia i wnioskodawca zostanie poproszony o uzupełnienie wniosku. Przykładem takiego wezwania o uzupełnienie wniosku jest następujące zarządzenie referendarza sądowego wydane w jednym z warszawskich wydziałów Krajowego Rejestru Sądowego:

zarządzenie referendarza KRS

Referendarz wzywa do złożenia oświadczenia czy zakładana spółka z o.o. jest cudzoziemcem w rozumieniu przepisów ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Warto zaznaczyć, że identyczny obowiązek dotyczy tradycyjnie zakładanych spółek z o.o., jednakże Ministerstwo Sprawiedliwości zaktualizowało wzór formularza pozwalającego na złożenie tych oświadczeń, więcej na ten temat: Spółka posiada nieruchomość dodatkowe oświadczenia. Na razie jednak aktualizacja formularzy rejestrowych nie dotyczy spółek rejestrowanych przy wykorzystaniu wzorca umowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Dlatego też, po zakończeniu rejestracji za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, nie czekając na zarządzenie referendarza sądowego, należy odrębnie przesłać do sądu dokonującego rejestracji oświadczenia o tym, że spółka nie jest cudzoziemcem:

 

………………., dnia …………………….. r.

 

Oświadczenie

 

Zarząd spółki ………………. …….. z siedzibą w ……………………………….. przy …………………………………………….. („Spółka”) w związku z prowadzonym postępowaniem rejestrowym przez Sąd Rejonowy ……………………………………, …….. Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego oświadcza, iż Spółka nie jest cudzoziemcem w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (Dz.U. z 2016 r. poz. 1061 i 2175).

                                                                                                                                                                                              Zarząd

 

Na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości opublikowano inne, “prowizoryczne” rozwiązanie tego problemu:

W związku z nowelizacją ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, wprowadzoną ustawą z dnia 2 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz niektórych innych ustaw (Dziennik Ustaw rok 2016 poz. 2175), został dodany nowy art. 19c. Zgodnie z jego brzmieniem w przypadku rejestracji nowego podmiotu lub zmiany wpisu, która dotyczy zmiany udziałowców lub wspólników konieczne będzie złożenie dodatkowego oświadczenia, obejmującego informację czy wnioskodawca (spółka) jest cudzoziemcem w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców.

System s24 nie posiada wzorca takiego oświadczenia w związku z tym można je dołączyć, jako dokument zewnętrzny, który należy podpisać bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym kwalifikowanym certyfikatem i załączyć do wniosku.

Problemy z reprezentacją spółki z o.o. w bankach

członek zarządu

Część spółek z o.o. w sposobie ich reprezentacji w Krajowym Rejestrze Sądowym ujawniła, że: „do składania oświadczeń w imieniu spółki uprawniony jest dwóch członków zarządu spółki łącznie lub jeden członek zarządu łącznie z prokurentem”. Jeśli spółka ma dwóch lub więcej członków zarządu to sposób reprezentacji w praktyce łatwo wykonać: przykładowo otworzenie lub zamknięcie rachunku bankowego (zawarcie lub rozwiązanie umowy o prowadzenie rachunku bankowego) wykonują łącznie dwaj członkowie zarządu.

Zdarzają się jednak sytuacje, że tak spółka z o.o. posiada jednego członka zarządu. Jak ona więc może być prawidłowo reprezentowana? Jeden z doradców finansowych w takim przypadku doradził: „Spółka z o.o., zgodnie z zapisem w KRS w dalszym ciągu ma reprezentację łączną, należałoby zmienić sposób reprezentacji (ujawnić w KRS) i dopiero po tym istniejący członek zarządu będzie mógł reprezentować firmę jednoosobowo i składać dyspozycje w banku.”. Czy faktycznie?

W takim przypadku doradca finansowy nie ma racji twierdząc, iż nie jest jedyny członek zarządu nie jest upoważniony do samodzielnej reprezentacji spółki. Co prawda w sposobie reprezentacji spółki wpisane jest: „do składania oświadczeń w imieniu spółki uprawniony jest dwóch członków zarządu spółki łącznie lub jeden członek zarządu łącznie z prokurentem”, nie mniej jednak zasady te mają zastosowanie w przypadku zarządu wieloosobowego. Jeśli w spółce z o.o. jest jednoosobowy zarząd i nie jest powołany prokurent to jedyny członek zarządu jest samodzielnie uprawniony do reprezentowania spółki, niezależnie od wpisanego w umowie spółki sposobu reprezentacji.

Taka interpretacja wynika wprost z art. 205 k.s.h. („jeżeli zarząd jest wieloosobowy, sposób reprezentowania określa umowa spółki. Jeżeli umowa spółki nie zawiera żadnych postanowień w tym przedmiocie, do składania oświadczeń w imieniu spółki wymagane jest współdziałanie dwóch członków zarządu albo jednego członka zarządu łącznie z prokurentem.”), z którego wynika, iż umowa spółki może określać sposób reprezentacji w przypadku zarządu wieloosobowego. W przypadku jednak zarządu jednoosobowego zasady te nie mają zastosowania, a więc w konsekwencji jedyny członek zarządu reprezentować spółkę samodzielnie nawet, gdy w umowie spółki zapisane zostało, że „do składania oświadczeń w imieniu spółki uprawniony jest dwóch członków zarządu spółki łącznie lub jeden członek zarządu łącznie z prokurentem”.

 

Foto dzięki uprzejmości: blackzheep / freedigitalphotos.net

Dziedziczenie udziałów w spółce z o.o.

 Dziedziczenie udziałów w spółce z o.o.

W przypadku śmierci wspólnika spółki z o.o. pojawiać się mogą rozmaite problemy związane z dziedziczeniem udziałów zmarłego. Poniżej przedstawione rozwiązania są zwykle stosowane w celu utrzymania osobowego charakteru danej spółki, szczególnie w sytuacji prowadzenia wąskiej i wyspecjalizowanej działalności lub w przypadku członkostwa niewielkiej liczby wspólników. W przypadku braku jakichkolwiek postanowień umowy spółki z o.o., które regulowałyby sposób egzekwowania przez nowych udziałowców praw wynikających z odziedziczonych udziałów, wykonywanie praw przez udziałowców-spadkobierców nie powinno spotkać się z ograniczeniami. Zaznaczyć jednak należy, że to na spadkobiercach ciąży obowiązek wykazania, iż przysługują im prawa wynikające z tytułu dziedziczenia. Spadkobiercy powinni zatem okazać spółce dokumenty potwierdzające ich prawa do udziałów zmarłego wspólnika, czyli albo akt poświadczenia dziedziczenia sporządzony przez notariusza albo sądowe postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku.

Zgodnie z art. 183 § 1 k.s.h. w umowie spółki z o.o. można zastrzec ograniczenie lub wyłączenie wstąpienia do spółki spadkobierców zmarłego wspólnika. W przypadku wyżej wskazanych restrykcji umowa spółki musi przewidywać warunki spłaty spadkobierców, którzy nie mogą wstąpić do spółki. W razie braku spłaty przez spółkę spadkobierców, obostrzenia i wyłączenia są bezskuteczne i spadkobiercy na ogólnych zasadach mogą przystąpić do spółki jako udziałowcy. Umowa spółki powinna w szczególności przewidywać termin na zapłatę spadkobiercom wartości udziałów. W razie braku możliwości przejęcia udziałów przez spadkobiercę z powodu ograniczeń lub wyłączeń, udziały te są automatycznie umarzane.

W przypadku ograniczenia lub wyłączenia możliwości wstąpienia spadkobierców zmarłego wspólnika do spółki, w umowie spółki powinny pojawić się kryteria decydujące o tym, jakie cechy musi spełniać spadkobierca, by móc zostać udziałowcem w wyniku dziedziczenia lub jakich cech posiadać nie może. W doktrynie wymienia się przykładowe postanowienia umowne mogące wpływać na dopuszczenie spadkobierców wspólnika do spółki. Są to m.in.:

  • konieczność posiadania przez spadkobiercę określonych cech zawodowych (np. wykonywanie konkretnego zawodu, specjalistyczna wiedza odnośnie konkretnej branży),
  • wyłączenie osób wykonujących inne zawody niż wspólnicy,

  • obostrzenie dostępu do spółki dla osób określonej płci, w określonym przedziale wiekowym, o określonej zamożności, wyłącznie krewnych w linii prostej lub linii bocznej,

  • konieczność uzyskania jednomyślnej zgody na przystąpienie spadkobiercy wszystkich innych wspólników,

  • wyrażenie zgody na przystąpienie spadkobiercy przez zarząd spółki,

  • brak możliwości przystąpienia do spółki osób prowadzących działalność konkurencyjną wobec spółki, posiadającą udziały lub akcje w podmiotach konkurencyjnych.

Kolejne przepisy art. 183 k.s.h. wprowadzają możliwość ograniczenia lub wyłączenia podziału udziałów pomiędzy spadkobierców oraz podziału jedynego udziału zmarłego wspólnika. Ograniczenie w podziale udziałów może zostać uzależnione np. od zgody pozostałych wspólników lub od zgody zarządu spółki na dokonanie podziału. Istnieje również możliwość zapisania w umowie spółki z o.o. minimalnej sumy udziałów, która może zostać objęta przez pojedynczego spadkobiercę. Wyłączenie podziału udziałów skutkować będzie powstaniem stosunku współwłasności spadkobierców wobec odziedziczonych udziałów. W takiej sytuacji, a także w sytuacji, w której zostaną stwierdzone prawa spadkobierców do udziałów, ale przed dokonaniem podziału spadku, prawa udziałowców-spadkobierców powinny być przez nich wykonywane przez wspólnego przedstawiciela. W przypadku braku stosownego przedstawiciela, oświadczenia spółki mogą być dokonywane wobec któregokolwiek z udziałowców-spadkobierców.

Co do zasady, jeśli w umowie spółki z o.o. postanowiono, iż wspólnik może mieć wyłącznie jeden udział, to udział ten może być podzielony pomiędzy spadkobierców pod warunkiem, że nie powstaną udziały o wartości niższej niż 50 zł. Umowa spółki może jednak również wprowadzić wyłączenie lub ograniczenie podziału jedynego udziału pomiędzy spadkobierców. W takim przypadku powstanie pomiędzy kilkoma spadkobiercami stosunek współwłasności danego udziału do czasu dokonania podziału spadku.

 

Foto dzięki uprzejmości KEKO64 / freedigitalphotos.net

Czy know-how, znak graficzny, strona internetowa może być wkładem niepieniężnym w spółce z o.o. ?

Czy know-how, znak graficzny, strona internetowa może być wkładem niepieniężnym w spółce z o.o.

Zasady wnoszenia wkładów do spółki z o.o. zostały uregulowane m.in. w art. 14 k.s.h. i art. 158 k.s.h. Pierwszy ze wspomnianych przepisów określa co nie może być przedmiotem wkładu w spółce kapitałowej. Zasadą jest, że wkładem do spółki kapitałowej nie mogą być prawa niezbywalne lub świadczenie usług lub pracy. Przedmiotem wkładu niepieniężnego może więc być wszystko, co nie możemy uznać za pieniądz, a co przedstawia jakąś wartość majątkową, jest zbywalne i co nie zostało wyłączone przez ustawę.  Przepis art. 158 k.s.h. precyzuje kwestie związane z możliwością wnoszenia wkładów niepieniężnych stanowiąc, iż możliwość ich wnoszenia ograniczona jest do sytuacji, w których spółka jest zawiązywana za pomocą metody „standardowej” umowy spółki, wyłączając tym samym możliwość wnoszenia wkładów niepieniężnych do spółek zawiązywanych w za pomocą wzorca umowy, tj. formie elektronicznej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (tzw. s24). To co jest istotne przy wnoszeniu wkładów pieniężnych to aby umowa spółki w sposób dokładny określała przedmiot takiego wkładu oraz osobę wspólnika go wnoszącego, a ponadto liczbę i wartość nominalną obejmowanych w zamian udziałów.

KNOW-HOW jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Know-how (know – „wiedzieć”, how – „jak”) jest określeniem zaadaptowanym z języka angielskiego i jest powszechnie stosowane dla określenie konkretnej oraz poufnej wiedzy technicznej, handlowej, administracyjnej, finansowej lub innej wiedzy z danej dziedziny, umiejętność wykonania lub wyprodukowania czegoś, kompetencje, biegłość. Aby know-how mogło stanowić przedmiot wkładu niepieniężnego do spółki z o.o. istotne jest aby mogło ono być przeniesione na inne osoby (zbywalne). Należy bowiem mieć na uwadze treść przytoczonego wcześniej przepisu art. 14 k.s.h., zgodnie z którym przedmiotem aportu mogą być jedynie wkłady zbywalne. Wniesienie „know-how” musi ponadto się wiązać z przekazaniem tej wiedzy na rzecz powstającej spółki, a to dlatego, że po pierwsze: art. 14 k.s.h. wyłącza możliwość aby udostępnianie know-how następowało poprzez świadczenie usług lub pracy, a po drugie przedmiot wkładu niepieniężnego musi pozostawać do wyłącznej dyspozycji zarządu spółki. Dlatego też najpowszechniejszym sposobem przekazania know-how jest forma dokumentu, która to w sposób wyraźny pozwala na zerwanie jego związku z osobą wnoszącą taki wkład. Co do kwestii obowiązku zmaterializowania „know-how” wypowiedział się również WSA w Olsztynie w wyroku z dnia 25.06.2009 r. sygn.. I SA/Ol 340/19 wskazując, że „prawem majątkowym związanym z know-how jest uprawnienie do odpowiedniego korzystania przez nabywcę z wiedzy wycenionej i utrwalonej w dokumentacji. Know-how musi się bowiem zmaterializować (opisane) w stosownych dokumentach, a jego wycena może być poddana ocenie biegłych.

Dla wniesienia wkładu niepieniężnego (w tym również know-how), konieczne jest dokładne jego określenie w umowie spółki. Może to rodzić pewne komplikacje, gdyż jak była o tym mowa, „know-how” obejmuje informacje o charakterze poufnym. O ile szczegółowe określenie, nie musi być równoznaczne z ujawnieniem w umowie spółki wszelkich informacji objętych wnoszonym do spółki know-how, o tyle jednak określenie to powinno być na tyle dokładne, aby nie było wątpliwości co do tego, że „wiedza” zostaje przekazana do wyłącznej dyspozycji zarządu, a ponadto że jej wykorzystanie nie jest uzależnione od osobistych działań osoby wspólnika (co mogłoby sugerować, że wkładem jest praca lub świadczenie usług). Określenie wkładu niepieniężnego powinno również wskazywać na jego wartość majątkową, co jest istotne w kontekście ekwiwalentności tego wkładu względem nabywanych przez wspólnika udziałów. Kwestia wyceny może być problematyczna, natomiast wskazać należy, że w praktyce wyróżnia się zasadniczo dwie metody jej dokonywania. Pierwsza sprowadza się do wskazania wartości wymiennej technologii, a więc wartości możliwej do wytworzenia (przy pomocy wnoszonego know-how) technologii. Kolejna metoda wyceny know-how polega na wskazaniu możliwego do uzyskana zysku z technologii, względnie wielkości możliwych do zbycia produktów. Przy technologii wycenianej na znaczące kwoty warto skorzystać z opinii biegłego rzeczoznawcy, który wyceni wkład niepieniężny.

Od strony podatkowej warto wskazać, że odpisy amortyzacyjne od wartości wnoszonego w ramach aportu „know-how”, nie są uważane za koszt uzyskania przychodu (art. 16 ust. 1 pkt. 64 ustawy o CIT), a więc nie podlegają „podatkowym” odpisom amortyzacyjnym.

DOMENA INTERNETOWA jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Innym rodzajem wkładu niepieniężnego, które stwarzają liczne problemy interpretacyjne są domeny internetowe. Dla właściwej oceny możliwości wniesienia „domeny internetowej” jako wkładu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, konieczne rozpoczęcie od wskazania czym jest domena. Od strony technicznej można bowiem stwierdzić, że domena internetowa, „to ciąg nazw systemu Domain Name System (DNS) wykorzystywany w Internecie, składający się z wyrazów umieszczonych w pewnym poddrzewie struktury DNS tj. zakończonych stałym sufiksem” (źródło: Wikipedia). Kwestię domen sprowadzić można do hierarchii, w której nadrzędną rolę pełnią dwie instytucje – IANA – iCANN. Instytucje te prowadzą nadzór nad przyznawaniem nazw domen najwyższego poziomu (np.: .com, .gov, .pl), natomiast nie zajmują się one indywidualnym przydzielaniem domen na rzecz użytkowników końcowych (abonentów). Ta ostatnia rola przydzielana jest przez wyżej wskazane instytucje, na rzecz poszczególnych krajów, w których upoważnione instytucje uzyskują prawo do zarządzania daną kategorią domen. W Polsce nadzór nad domenami „.pl” przydzielona została Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), do której zadań należy rozdzielanie poddomen z sufiksem „.pl”. Czynności te dokonywane są również przez inne podmioty, tzw. administratorów regionalnych (rejestratorów), którzy świadczą usługę w postaci rejestracji domeny i jej utrzymywania w sieci internetowej.

Jak należy kwalifikować umowę o domenę od strony prawnej ?

Jako że umowa mająca za przedmiot domenę sprowadza się z jednej strony do rejestracji i utrzymywania domeny przez podmiot administrujący, zaś z drugiej strony do ponoszenia okresowych opłat z tego tytułu przez abonenta (choć nie zawsze odpłatność występuje), to przyjmuje się, że prawo do domeny jest przedmiotem umowy o świadczenie usług. Takie stanowisko zajął też Sąd Najwyższy w swojej uchwale z dnia 22.11.2007 roku, sygn. III CZP 109/07, w której to zwrócił uwagę, iż umowa o domenę należy do umów starannego działania, przy czym od umowy zlecenia odróżnia ją ta istotna cecha konstrukcyjna, że nie jest umową opartą na zaufaniu pomiędzy stronami, wymagającego osobistego jej wykonania przez usługodawcę. Nie można również uznać tej umowy za najem, bowiem domena nie ma charakteru materialnego, tj. nie jest rzeczą.

Skoro wiadomo, że umowa o rejestrację domeny ma charakter umowy o świadczenie usług to rodzi się pytanie o to, czy istnieje możliwość wniesienia takiej domeny w ramach aportu do spółki z o.o. ?

Pamiętamy przecież przytoczony we wstępie niniejszego artykułu przepis art. 14 k.s.h., zgodne z którym wkładem do spółki kapitałowej nie może być m.in. świadczenie usług. Należy jednak wskazać, że czym innym jest sytuacja, w której podmiotem świadczącym daną usługę na rzecz spółki (zleceniodawcą) jest wspólnik, a czym innym sytuacja, w której wspólnik wnosi w ramach aportu uprawnienia wynikające z zawartej przez siebie umowy o świadczenie usług (umowy o rejestrację domeny). W takiej sytuacji wspólnik nie jest podmiotem świadczącym usługi na rzecz spółki, a zasadniczo o takie właśnie sytuacje chodzi w przytoczonym powyżej przepisie zakazującym wnoszenia na kapitał zakładowy świadczenia usług. Fakt bycia stroną umowy o świadczenie usług, może implikować, realny, wymierny i namacalny charakter uprawnień z niej wynikających, a konsekwencji przedstawiać jakąś wartość, mogącą stanowić ekwiwalent w stosunku do obejmowanych przez wspólnika udziałów.

Problematyczna może okazać się ocena wartości domeny wnoszonej do spółki jako aport. Element ten jest niezbędny dla określenia w umowie spółki ilości i wartości nominalnej nabywanych w zamian udziałów w spółce. Właściwe określenie wartości ma też doniosłe znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności wspólnika, bowiem w przypadku zawyżenia jego wartości, wspólnik lub członkowie zarządu obowiązani są do wyrównania spółce brakującej wartości. Rodzi to również sytuację, w której te osoby ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki, w stosunku w jakim zawyżona wartość wkładu pozostaje względem jego rzeczywistej wartości. Ocena wartości domeny będzie w każdej sytuacji przebiegała indywidualnie, przy uwzględnieniu elementów charakteryzujących daną domenę. Wartość szczególnie znaczącą mogą przedstawiać domeny składające się z popularnych i prostych zwrotów, o uniwersalnym charakterze, a ponadto domeny dobrze wypozycjonowane. Takie domeny są atrakcyjne dla innych podmiotów nabywających na rynku wtórnym domeny i mogą przez to przedstawiać znaczną wartość zbawczą.  Istnieją różne metody wyceniania wartości wkładów niepieniężnych, jednak wydaje się, iż najbezpieczniejszą wydaje się być metoda zmierzająca do ustalenia wartości likwidacyjnej danego składnika majątkowego (liquidity method). Metoda ta zmierza do ustalenia hipotetycznej wartości zbywczej tego wkładu na wypadek likwidacji spółki.

Wskazać należy, że w interpretacji indywidualnej z 14 maja 2012 r., IPPB3/423-112/12-2/PK1, Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził, że “nie można uznać, iż domeny powinny podlegać amortyzacji dla celów podatkowych. W art. 16b ust. 1 i 2 ustawy o PDOP ustawodawca wymienił bowiem wartości niematerialne i prawne, które podlegają amortyzacji podatkowej. Natomiast w art. 16c ustawy o PDOP wskazał wartości niematerialne i prawne, które nie podlegają amortyzacji dla celów podatkowych. Prawa do domen internetowych nie zostały wymienione w powołanych przepisach. W konsekwencji przyjmuje się, iż, co do zasady, wydatki poniesione na nabycie domen mogą być kosztem uzyskania przychodów rozliczanym w oparciu o zasady ogólne. Stanowisko takle nie budzi żadnych kontrowersji i jest powszechnie akceptowane w praktyce podatkowej”. Wobec powyższego domeny nie podlegają amortyzacji do celów podatkowych.

ZNAK GRAFICZNY jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Obok domen i know-how, wymienić można kolejną kategorię praw majątkowych o charakterze niepieniężnym, tj. znaki graficzne (kategorię znaków towarowych), które stanowią odrębną kategorię praw, zdefiniowanych w art. 120 ustawy prawo własności przemysłowej. Przytoczony przepis stanowi, że „znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżnienia towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa. 2. Znakiem towarowym, w rozumieniu ust. 1, może być w szczególności wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna, w tym forma towaru lub opakowania, a także melodia lub inny sygnał dźwiękowy.”

Przenosząc kwestie znaku graficznego na przewidziane w k.s.h. ograniczenia dotyczące wnoszenia wkładów niepieniężnych (prawa niezbywalne, świadczenie usług lub pracy), a ponadto na grunt innych wypracowanych przez doktrynę wymogów dotyczących wkładów niepieniężnych, należy wskazać, że znaki towarowe (prawo chronione do znaków towarowych) są prawami:

  1. zbywalnymi – co wynika wprost z przepisu art. 162 ustawy prawo własności przemysłowej, zgodnie z którym prawo ochronne na znak towarowy jest zbywalne.
  2. majątkowymi – bowiem istnieje możliwość ich wycenienia w pieniądzu; przeniesienie znaków towarowych jest czynnością, która zazwyczaj odbywa się odpłatnie.
  3. mającymi zdolność likwidacyjną – prawo ochronne na znak towarowy wchodzi do masy upadłościowej lub likwidacyjnej;

Wobec powyższego, dopóki znak graficzny, czy też jego wytworzenie nie jest przedmiotem pracy lub świadczenia usług, a więc dopóki mają one formę zmaterializowaną, to mogą one być przedmiotem wkładu niepieniężnego do spółki.

Zasadniczo możemy mieć do czynienia z dwoma sposobami wnoszenia znaków towarowych, tj. poprzez przeniesienie jego własności na spółkę (art. 162 pwp) lub przez udzielenie licencji, która inkorporuje w sobie prawo do korzystania z licencji przez licencjobiorcę (art. 163 pwp). Obie te formy są dopuszczalne przy wnoszeniu znaku graficznego jako wkładu do spółki.

Wskazać należy ponadto, że prawo chronione do znaku graficznego w tym również licencje, podlega amortyzacji na zasadach określonych w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych (art. 16b ust. 1 pkt 6) pod warunkiem, że mówimy o znaku zarejestrowanym. Z tą chwilą powstaje bowiem prawo chronione do znaku graficznego. W przypadku niezarejestrowania kwestia ta może podlega ocenie jako wkład w postaci majątkowego prawa autorskiego (art. 16b ust. 1 pkt. 4 ustawy o CIT).

Foto dzięki uprzejmości tiverylucky / freedigitalphotos.net

 

Opracował: adw. Marcin Hołówka oraz apl. adw. Patrick Wilhelmsen