Umorzenie udziału w spółce z o.o. bez wynagrodzenia

umorzenie bez wynagrodzenia

Przepisy kodeksu spółek handlowych przewidują 3 tryby umarzania udziałów w spółce z o.o.:

  1. dobrowolne – za zgodą wspólnika w drodze nabycia udziałów przez spółkę przy jednoczesnej konieczności podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników,
  2. przymusowe – bez zgody wspólnika przy jednoczesnej konieczności podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników,
  3. automatyczne – w przypadku ziszczenia się określonego w umowie spółki zdarzenia, bez konieczności podejmowania uchwały zgromadzenia wspólników.

W przypadku umarzania udziałów wspólników w spółce z o.o. za zasadę należy uznać dokonywanie umarzania za wynagrodzeniem. Przepisy k.s.h. wprost przewidują nawet, w przypadku umorzenia przymusowego i automatycznego, w jakiej wysokości wynagrodzenie powinno być płatne na rzecz wspólnika. Wyjątkowo, w przypadku zgody wspólnika, umorzenie udziału może nastąpić bez wynagrodzenia. Co do zasady, umorzenie udziałów bez wynagrodzenia najczęściej występuje w przypadku umorzenia dobrowolnego, aczkolwiek wydaje się, że teoretycznie wspólnicy przed umorzeniem udziałów mogą wyrazić zgodę na umorzenie bez wynagrodzenia bez względu na to, w jakim trybie to umarzanie wystąpi, np. za cenę określonych korzyści w trakcie funkcjonowania spółki. Pamiętać jednak należy, by zawrzeć w umowie spółki z o.o. okoliczności, które warunkowałyby dokonanie umorzenia przymusowego (np. złamanie przez wspólnika zakazu konkurencji), umorzenia automatycznego, a także by zawrzeć w ogóle możliwość dokonywania umorzenia udziałów (np. na wypadek woli wspólnika umorzenia dobrowolnego).

Następstwem umorzenia udziałów może być m.in. obniżenie kapitału zakładowego. W przypadku gdy umorzenie udziałów finansowane jest z zysków spółki, to nastąpić może bez obniżania kapitału zakładowego. Istnieje zatem możliwość, gdy dokonuje się umorzenia bez wynagrodzenia, iż nie dojdzie jednocześnie do obniżenia kapitału zakładowego, skoro spółka nie pozbywa się majątku w celu zaspokojenia wspólnika, którego udziały są umarzane bez pieniężnego ekwiwalentu. W przypadku, gdy dojdzie do umorzenia bez wynagrodzenia bez jednoczesnego obniżania kapitału zakładowego, umorzenie będzie skuteczne w momencie podjęcia stosownej uchwały o umorzeniu lub z chwilą przejścia udziału na rzecz spółki (kwestia sporna w doktrynie) lub gdy ziści się skutek opisany w umowie spółki, a spółka będzie dysponować pisemną zgodą wspólnika na umorzenie bez wynagrodzenia. Gdy dojdzie do umorzenia udziałów bez wynagrodzenia, spółka nie będzie musiała rejestrować w sądzie obniżenia kapitału zakładowego, a co za tym następuje, nie będzie musiała wzywać wierzycieli spółki do wnoszenia sprzeciwu od obniżenia kapitału zakładowego.

W sytuacji, w której dojdzie do umorzenia udziałów bez wynagrodzenia, kwota należna wspólnikowi z tytułu wartości umarzanych udziałów może zostać przeniesiona na inny fundusz spółki, co finalnie może poprawić jej księgową wartość. Umorzenie udziałów bez wynagrodzenia może być też rezultatem przekazania wspólnikowi, którego udziały są umarzane, szczególnych korzyści np. w postaci uprzywilejowania innych udziałów.

 Skutki podatkowe dla wspólnika nieodpłatnie umarzającego udziały

Dla osoby fizycznej, dochodem z umorzenia udziałów lub akcji w spółkach mających osobowość prawną jest nadwyżka przychodu otrzymanego w związku z umorzeniem nad kosztami uzyskania przychodu (art. 24 ust. 5d ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). W sytuacji, gdy udziały w spółce są umarzane nieodpłatnie – przychód a zatem i dochód do opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych u wspólnika, któremu są nieodpłatnie umarzane udziały, nie wystąpi.

Skutki podatkowe dla spółki, w której nieodpłatnie umorzono udziały

U podatników podatku dochodowego od osób prawnych przychodem są wszelkie przysporzenia majątkowe o charakterze trwałym, rzeczywiście otrzymane w roku podatkowym bądź też przychody należne, nawet jeśli nie zostały jeszcze otrzymane (m.in. wyrok NSA z dnia 3 lutego 2015 r., sygn. akt II FSK 1780/13).

Jednakże nieodpłatne umorzenie udziałów nie będzie prowadzić do otrzymania jakiegokolwiek przysporzenia majątkowego przez spółkę, ponieważ spółka, w której nieodpłatnie umorzono udziały nie otrzyma żadnej rzeczy ani żadnego prawa.

Warto wspomnieć, że na skutek nieodpłatnego umorzenia udziałów zmieni się jedynie wartość rynkowa istniejących udziałów w spółce. Jednakże sama zmiana wartości rynkowej udziałów nie podlega opodatkowaniu, ponieważ ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych wiąże powstanie przychodu podatkowego nie ze wzrostem wartości rynkowej udziałów. Podobnie spadek wartości rynkowej udziałów nie oznacza powstania po stronie spółki kosztów podatkowych. Na wzrost lub spadek wartości rynkowej udziałów może wpływać wiele okoliczności, w tym zmiany w otoczeniu gospodarczym, jak i kondycja finansowa spółki. Nie ma jednak wątpliwości, że takie wahania wartości rynkowej udziałów pozostają neutralne podatkowo.

 

Opracowali: adw. Marcin Hołówka i adw. Marcin Moj

Foto dzięki uprzejmości Goldy / freedigitalphotos.net

Czy know-how, znak graficzny, strona internetowa może być wkładem niepieniężnym w spółce z o.o. ?

Czy know-how, znak graficzny, strona internetowa może być wkładem niepieniężnym w spółce z o.o.

Zasady wnoszenia wkładów do spółki z o.o. zostały uregulowane m.in. w art. 14 k.s.h. i art. 158 k.s.h. Pierwszy ze wspomnianych przepisów określa co nie może być przedmiotem wkładu w spółce kapitałowej. Zasadą jest, że wkładem do spółki kapitałowej nie mogą być prawa niezbywalne lub świadczenie usług lub pracy. Przedmiotem wkładu niepieniężnego może więc być wszystko, co nie możemy uznać za pieniądz, a co przedstawia jakąś wartość majątkową, jest zbywalne i co nie zostało wyłączone przez ustawę.  Przepis art. 158 k.s.h. precyzuje kwestie związane z możliwością wnoszenia wkładów niepieniężnych stanowiąc, iż możliwość ich wnoszenia ograniczona jest do sytuacji, w których spółka jest zawiązywana za pomocą metody „standardowej” umowy spółki, wyłączając tym samym możliwość wnoszenia wkładów niepieniężnych do spółek zawiązywanych w za pomocą wzorca umowy, tj. formie elektronicznej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego (tzw. s24). To co jest istotne przy wnoszeniu wkładów pieniężnych to aby umowa spółki w sposób dokładny określała przedmiot takiego wkładu oraz osobę wspólnika go wnoszącego, a ponadto liczbę i wartość nominalną obejmowanych w zamian udziałów.

KNOW-HOW jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Know-how (know – „wiedzieć”, how – „jak”) jest określeniem zaadaptowanym z języka angielskiego i jest powszechnie stosowane dla określenie konkretnej oraz poufnej wiedzy technicznej, handlowej, administracyjnej, finansowej lub innej wiedzy z danej dziedziny, umiejętność wykonania lub wyprodukowania czegoś, kompetencje, biegłość. Aby know-how mogło stanowić przedmiot wkładu niepieniężnego do spółki z o.o. istotne jest aby mogło ono być przeniesione na inne osoby (zbywalne). Należy bowiem mieć na uwadze treść przytoczonego wcześniej przepisu art. 14 k.s.h., zgodnie z którym przedmiotem aportu mogą być jedynie wkłady zbywalne. Wniesienie „know-how” musi ponadto się wiązać z przekazaniem tej wiedzy na rzecz powstającej spółki, a to dlatego, że po pierwsze: art. 14 k.s.h. wyłącza możliwość aby udostępnianie know-how następowało poprzez świadczenie usług lub pracy, a po drugie przedmiot wkładu niepieniężnego musi pozostawać do wyłącznej dyspozycji zarządu spółki. Dlatego też najpowszechniejszym sposobem przekazania know-how jest forma dokumentu, która to w sposób wyraźny pozwala na zerwanie jego związku z osobą wnoszącą taki wkład. Co do kwestii obowiązku zmaterializowania „know-how” wypowiedział się również WSA w Olsztynie w wyroku z dnia 25.06.2009 r. sygn.. I SA/Ol 340/19 wskazując, że „prawem majątkowym związanym z know-how jest uprawnienie do odpowiedniego korzystania przez nabywcę z wiedzy wycenionej i utrwalonej w dokumentacji. Know-how musi się bowiem zmaterializować (opisane) w stosownych dokumentach, a jego wycena może być poddana ocenie biegłych.

Dla wniesienia wkładu niepieniężnego (w tym również know-how), konieczne jest dokładne jego określenie w umowie spółki. Może to rodzić pewne komplikacje, gdyż jak była o tym mowa, „know-how” obejmuje informacje o charakterze poufnym. O ile szczegółowe określenie, nie musi być równoznaczne z ujawnieniem w umowie spółki wszelkich informacji objętych wnoszonym do spółki know-how, o tyle jednak określenie to powinno być na tyle dokładne, aby nie było wątpliwości co do tego, że „wiedza” zostaje przekazana do wyłącznej dyspozycji zarządu, a ponadto że jej wykorzystanie nie jest uzależnione od osobistych działań osoby wspólnika (co mogłoby sugerować, że wkładem jest praca lub świadczenie usług). Określenie wkładu niepieniężnego powinno również wskazywać na jego wartość majątkową, co jest istotne w kontekście ekwiwalentności tego wkładu względem nabywanych przez wspólnika udziałów. Kwestia wyceny może być problematyczna, natomiast wskazać należy, że w praktyce wyróżnia się zasadniczo dwie metody jej dokonywania. Pierwsza sprowadza się do wskazania wartości wymiennej technologii, a więc wartości możliwej do wytworzenia (przy pomocy wnoszonego know-how) technologii. Kolejna metoda wyceny know-how polega na wskazaniu możliwego do uzyskana zysku z technologii, względnie wielkości możliwych do zbycia produktów. Przy technologii wycenianej na znaczące kwoty warto skorzystać z opinii biegłego rzeczoznawcy, który wyceni wkład niepieniężny.

Od strony podatkowej warto wskazać, że odpisy amortyzacyjne od wartości wnoszonego w ramach aportu „know-how”, nie są uważane za koszt uzyskania przychodu (art. 16 ust. 1 pkt. 64 ustawy o CIT), a więc nie podlegają „podatkowym” odpisom amortyzacyjnym.

DOMENA INTERNETOWA jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Innym rodzajem wkładu niepieniężnego, które stwarzają liczne problemy interpretacyjne są domeny internetowe. Dla właściwej oceny możliwości wniesienia „domeny internetowej” jako wkładu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, konieczne rozpoczęcie od wskazania czym jest domena. Od strony technicznej można bowiem stwierdzić, że domena internetowa, „to ciąg nazw systemu Domain Name System (DNS) wykorzystywany w Internecie, składający się z wyrazów umieszczonych w pewnym poddrzewie struktury DNS tj. zakończonych stałym sufiksem” (źródło: Wikipedia). Kwestię domen sprowadzić można do hierarchii, w której nadrzędną rolę pełnią dwie instytucje – IANA – iCANN. Instytucje te prowadzą nadzór nad przyznawaniem nazw domen najwyższego poziomu (np.: .com, .gov, .pl), natomiast nie zajmują się one indywidualnym przydzielaniem domen na rzecz użytkowników końcowych (abonentów). Ta ostatnia rola przydzielana jest przez wyżej wskazane instytucje, na rzecz poszczególnych krajów, w których upoważnione instytucje uzyskują prawo do zarządzania daną kategorią domen. W Polsce nadzór nad domenami „.pl” przydzielona została Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), do której zadań należy rozdzielanie poddomen z sufiksem „.pl”. Czynności te dokonywane są również przez inne podmioty, tzw. administratorów regionalnych (rejestratorów), którzy świadczą usługę w postaci rejestracji domeny i jej utrzymywania w sieci internetowej.

Jak należy kwalifikować umowę o domenę od strony prawnej ?

Jako że umowa mająca za przedmiot domenę sprowadza się z jednej strony do rejestracji i utrzymywania domeny przez podmiot administrujący, zaś z drugiej strony do ponoszenia okresowych opłat z tego tytułu przez abonenta (choć nie zawsze odpłatność występuje), to przyjmuje się, że prawo do domeny jest przedmiotem umowy o świadczenie usług. Takie stanowisko zajął też Sąd Najwyższy w swojej uchwale z dnia 22.11.2007 roku, sygn. III CZP 109/07, w której to zwrócił uwagę, iż umowa o domenę należy do umów starannego działania, przy czym od umowy zlecenia odróżnia ją ta istotna cecha konstrukcyjna, że nie jest umową opartą na zaufaniu pomiędzy stronami, wymagającego osobistego jej wykonania przez usługodawcę. Nie można również uznać tej umowy za najem, bowiem domena nie ma charakteru materialnego, tj. nie jest rzeczą.

Skoro wiadomo, że umowa o rejestrację domeny ma charakter umowy o świadczenie usług to rodzi się pytanie o to, czy istnieje możliwość wniesienia takiej domeny w ramach aportu do spółki z o.o. ?

Pamiętamy przecież przytoczony we wstępie niniejszego artykułu przepis art. 14 k.s.h., zgodne z którym wkładem do spółki kapitałowej nie może być m.in. świadczenie usług. Należy jednak wskazać, że czym innym jest sytuacja, w której podmiotem świadczącym daną usługę na rzecz spółki (zleceniodawcą) jest wspólnik, a czym innym sytuacja, w której wspólnik wnosi w ramach aportu uprawnienia wynikające z zawartej przez siebie umowy o świadczenie usług (umowy o rejestrację domeny). W takiej sytuacji wspólnik nie jest podmiotem świadczącym usługi na rzecz spółki, a zasadniczo o takie właśnie sytuacje chodzi w przytoczonym powyżej przepisie zakazującym wnoszenia na kapitał zakładowy świadczenia usług. Fakt bycia stroną umowy o świadczenie usług, może implikować, realny, wymierny i namacalny charakter uprawnień z niej wynikających, a konsekwencji przedstawiać jakąś wartość, mogącą stanowić ekwiwalent w stosunku do obejmowanych przez wspólnika udziałów.

Problematyczna może okazać się ocena wartości domeny wnoszonej do spółki jako aport. Element ten jest niezbędny dla określenia w umowie spółki ilości i wartości nominalnej nabywanych w zamian udziałów w spółce. Właściwe określenie wartości ma też doniosłe znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności wspólnika, bowiem w przypadku zawyżenia jego wartości, wspólnik lub członkowie zarządu obowiązani są do wyrównania spółce brakującej wartości. Rodzi to również sytuację, w której te osoby ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki, w stosunku w jakim zawyżona wartość wkładu pozostaje względem jego rzeczywistej wartości. Ocena wartości domeny będzie w każdej sytuacji przebiegała indywidualnie, przy uwzględnieniu elementów charakteryzujących daną domenę. Wartość szczególnie znaczącą mogą przedstawiać domeny składające się z popularnych i prostych zwrotów, o uniwersalnym charakterze, a ponadto domeny dobrze wypozycjonowane. Takie domeny są atrakcyjne dla innych podmiotów nabywających na rynku wtórnym domeny i mogą przez to przedstawiać znaczną wartość zbawczą.  Istnieją różne metody wyceniania wartości wkładów niepieniężnych, jednak wydaje się, iż najbezpieczniejszą wydaje się być metoda zmierzająca do ustalenia wartości likwidacyjnej danego składnika majątkowego (liquidity method). Metoda ta zmierza do ustalenia hipotetycznej wartości zbywczej tego wkładu na wypadek likwidacji spółki.

Wskazać należy, że w interpretacji indywidualnej z 14 maja 2012 r., IPPB3/423-112/12-2/PK1, Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził, że “nie można uznać, iż domeny powinny podlegać amortyzacji dla celów podatkowych. W art. 16b ust. 1 i 2 ustawy o PDOP ustawodawca wymienił bowiem wartości niematerialne i prawne, które podlegają amortyzacji podatkowej. Natomiast w art. 16c ustawy o PDOP wskazał wartości niematerialne i prawne, które nie podlegają amortyzacji dla celów podatkowych. Prawa do domen internetowych nie zostały wymienione w powołanych przepisach. W konsekwencji przyjmuje się, iż, co do zasady, wydatki poniesione na nabycie domen mogą być kosztem uzyskania przychodów rozliczanym w oparciu o zasady ogólne. Stanowisko takle nie budzi żadnych kontrowersji i jest powszechnie akceptowane w praktyce podatkowej”. Wobec powyższego domeny nie podlegają amortyzacji do celów podatkowych.

ZNAK GRAFICZNY jako wkład niepieniężny do spółki z o.o.

Obok domen i know-how, wymienić można kolejną kategorię praw majątkowych o charakterze niepieniężnym, tj. znaki graficzne (kategorię znaków towarowych), które stanowią odrębną kategorię praw, zdefiniowanych w art. 120 ustawy prawo własności przemysłowej. Przytoczony przepis stanowi, że „znakiem towarowym może być każde oznaczenie, które można przedstawić w sposób graficzny, jeżeli oznaczenie takie nadaje się do odróżnienia towarów jednego przedsiębiorstwa od towarów innego przedsiębiorstwa. 2. Znakiem towarowym, w rozumieniu ust. 1, może być w szczególności wyraz, rysunek, ornament, kompozycja kolorystyczna, forma przestrzenna, w tym forma towaru lub opakowania, a także melodia lub inny sygnał dźwiękowy.”

Przenosząc kwestie znaku graficznego na przewidziane w k.s.h. ograniczenia dotyczące wnoszenia wkładów niepieniężnych (prawa niezbywalne, świadczenie usług lub pracy), a ponadto na grunt innych wypracowanych przez doktrynę wymogów dotyczących wkładów niepieniężnych, należy wskazać, że znaki towarowe (prawo chronione do znaków towarowych) są prawami:

  1. zbywalnymi – co wynika wprost z przepisu art. 162 ustawy prawo własności przemysłowej, zgodnie z którym prawo ochronne na znak towarowy jest zbywalne.
  2. majątkowymi – bowiem istnieje możliwość ich wycenienia w pieniądzu; przeniesienie znaków towarowych jest czynnością, która zazwyczaj odbywa się odpłatnie.
  3. mającymi zdolność likwidacyjną – prawo ochronne na znak towarowy wchodzi do masy upadłościowej lub likwidacyjnej;

Wobec powyższego, dopóki znak graficzny, czy też jego wytworzenie nie jest przedmiotem pracy lub świadczenia usług, a więc dopóki mają one formę zmaterializowaną, to mogą one być przedmiotem wkładu niepieniężnego do spółki.

Zasadniczo możemy mieć do czynienia z dwoma sposobami wnoszenia znaków towarowych, tj. poprzez przeniesienie jego własności na spółkę (art. 162 pwp) lub przez udzielenie licencji, która inkorporuje w sobie prawo do korzystania z licencji przez licencjobiorcę (art. 163 pwp). Obie te formy są dopuszczalne przy wnoszeniu znaku graficznego jako wkładu do spółki.

Wskazać należy ponadto, że prawo chronione do znaku graficznego w tym również licencje, podlega amortyzacji na zasadach określonych w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych (art. 16b ust. 1 pkt 6) pod warunkiem, że mówimy o znaku zarejestrowanym. Z tą chwilą powstaje bowiem prawo chronione do znaku graficznego. W przypadku niezarejestrowania kwestia ta może podlega ocenie jako wkład w postaci majątkowego prawa autorskiego (art. 16b ust. 1 pkt. 4 ustawy o CIT).

Foto dzięki uprzejmości tiverylucky / freedigitalphotos.net

 

Opracował: adw. Marcin Hołówka oraz apl. adw. Patrick Wilhelmsen

Egzekucja z udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością

Egzekucja z udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością – prawa wierzyciela

Jednym ze sposobów wyegzekwowania przez komornika należności na rzecz wierzyciela od dłużnika jest dokonanie egzekucji z udziałów dłużnika będącego wspólnikiem w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Przepisy proceduralne dotyczące egzekucji z udziałów zostały umieszczone w kodeksie postępowania cywilnego w art. 909-912.

W celu przeprowadzenia egzekucji z udziałów w spółce z o.o. musi dojść w pierwszej kolejności do zajęcia prawa przysługującego dłużnikowi. Komornik zatem powinien równolegle zawiadomić dłużnika (wspólnika spółki z o.o.), by nie rozporządzał swoimi udziałami (aczkolwiek w przypadku sprzedaży udziałów przez dłużnika transakcja ta nie jest nieważna, a jedynie bezskuteczna i nabywca nie może wykonywać wyłącznie tych praw, które przysługują wierzycielowi – wyrok SA w Łodzi z 23 sierpnia 2012 r., I ACa 593/12), nie obciążał ich, nie pobierał świadczeń należnych z tytułu posiadanych udziałów, a także komornik powinien zawiadomić spółkę z o.o., by ta w szczególności nie realizowała praw majątkowych na rzecz tego wspólnika, ale żeby świadczenia należne wspólnikowi uiściła komornikowi lub złożyła do depozytu sądowego (np.: dywidendę). Oprócz zawiadomienia o zajęciu dłużnika i spółki, komornik powinien zgłosić powyższe także sądowi rejestrowemu. Zgłoszenie takie sąd rejestrowy pozostawia w aktach rejestrowych spółki i nie jest ono uwidaczniane w odpisie spółki z KRS.

Podkreślić należy, że wierzyciel może wykonywać jedynie uprawnienia majątkowe dłużnika wynikające z zajętych udziałów w spółce z o.o. Wierzyciel nie może wykonywać praw korporacyjnych przysługujących dłużnikowi ! Oznacza to, że wierzyciel nie może wykonać takich czynności jak np.: udział i głosowanie w zgromadzeniu wspólników lub badanie ksiąg spółki. Zgodnie z poglądem wyrażanym w orzecznictwie wierzycielowi przysługuje legitymacja do wytoczenia powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały (np. wyrok SN z 30 stycznia 2009 r., II CSK 355/08). Wierzycielowi nie przysługuje jednak legitymacja do zaskarżania uchwał podjętych zanim doszło do zajęcia udziałów (wyrok SN z 26 czerwca 2015 r., I CSK 311/14).

Do uprawnień majątkowych, które może wykonywać wierzyciel zaliczyć należy w szczególności: prawo do udziału w zysku, prawo do udziału w kwotach wypłacanych w związku z umorzeniem udziałów lub obniżeniem kapitału zakładowego, prawo do udziału w podziale majątku likwidowanej spółki. Jeśli realizacja uprawnień majątkowych okaże się niewystarczająca dla zaspokojenia wierzyciela, a dłużnik podejmuje czynności realizujące jego prawa korporacyjne i zmierzające bezpośrednio lub pośrednio do pokrzywdzenia wierzyciela, ten drugi może wystąpić do sądu z wnioskiem o ustanowienie zarządcy (art. 9102 § 2 k.p.c.). Ustanowiony zarządca będzie wykonywał prawa korporacyjne za dłużnika (podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 27 września 2012 r., I ACa 325/12).

Czynnością najbardziej radykalną, jaką może wykonać komornik wobec zajętych udziałów, jest ich sprzedaż. W pierwszej kolejności, komornik może podjąć próbę sprzedaży udziałów z wolnej ręki po cenie nie niższej niż 75% ceny oszacowania udziałów; wskazuje się, że na przeszkodzie tej formy sprzedaży stoi art. 185 kodeksu spółek handlowych (zbycie udziałów uzależnione od zgody spółki, co musi wynikać z umowy spółki). Przy sprzedaży z wolnej ręki dłużnik może złożyć wniosek, by sprzedaż nastąpiła bez oszacowania prawa; realizacja tego wniosku jest uzależniona od zgody wierzyciela. Dłużnik powinien wtedy wskazać minimalną cenę sprzedaży. Dłużnik w takim przypadku posiada również uprawnienie wskazania osoby nabywcy.

Jeśli sprzedaż z wolnej ręki nie powiedzie się, to bez ponownej zgody wierzyciela na podjęcie próby dokonania sprzedaży w tej formie, komornik ogłosi licytację udziałów. Przy sprzedaży licytacyjnej będą stosowane przepisy o egzekucji z ruchomości.

 

Opracował adw. Marcin Mój i adw. Marcin Hołówka

 

Foto dzięki uprzejmości lekkyjustdoit / freedigitalphotos.net

Gdy spółka z o.o. jest właścicielem nieruchomości rolnej …

sprzedaż udziałów nieruchomość rolna

Zmieniona ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego wprowadza szereg ograniczeń w obrocie udziałami i akcjami w spółkach prawa handlowego.

Od 1 maja 2016 roku Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo pierwokupu udziałów i akcji w spółkach handlowych, które posiadają nieruchomości rolne. Oznacza to, że przed przystąpieniem do zawarcia umowy sprzedaży udziałów bądź akcji sprzedający i kupujący muszą uzyskać od spółki handlowej informację, czy spółka ta posiada nieruchomości rolne. Nieruchomości rolne to nieruchomości położone na obszarach przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego na cele rolne. Wystarczy, żeby tylko część nieruchomości była przeznaczona na cele rolne, aby Agencja Nieruchomości Rolnych posiadała prawo pierwokupu udziałów lub akcji w takiej spółce. Prawo pierwokupu zastrzeżone dla Agencji Nieruchomości Rolnych nie dotyczy dwóch sytuacji: (1) sprzedaży akcji notowanych na giełdzie papierów wartościowych oraz (2) sprzedaży udziałów i akcji na rzecz osoby bliskiej.

Zawarcie umowy sprzedaży udziałów lub akcji bez powiadomienia Agencji Nieruchomości Rolnych o zamiarze sprzedaży udziałów lub akcji w spółce posiadającej nieruchomość rolną oznaczać będzie, iż taka sprzedaż będzie z mocy prawa nieważna. Dlatego też w przypadku sprzedaży udziałów lub akcji w spółce, która jest właścicielem nieruchomości rolnych trzeba dokonać w dwóch etapach: po pierwsze, zawrzeć warunkową umowę sprzedaży; warunkiem dojścia do skutku właściwej umowy sprzedaży będzie nieskorzystanie przez Agencję Nieruchomości Rolnych z prawa pierwokupu a następnie po otrzymaniu oświadczenia Agencji Nieruchomości Rolnych o nieskorzystaniu z prawa pierwokupu – dojdzie do zawarcia właściwej umowy sprzedaży.

Wydaje się, że dla pewności przy każdej transakcji sprzedaży udziałów lub akcji należy uzyskać od spółki oświadczenie, że spółka posiada (lub nie posiada) nieruchomości rolne.

Wykonując prawo pierwokupu Agencja Nieruchomości Rolnych nie jest związana postanowieniami przekazanej jej umowy warunkowej. Zgodnie z art. 3 ust. 8 ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo zwrócić się do sądu o ustalenie ceny tej nieruchomości, gdy Agencja uważa, że cena sprzedawanej nieruchomości rażąco odbiega od jej wartości rynkowej. Co więcej, Agencja Nieruchomości Rolnych ma prawo przeglądania ksiąg i dokumentów spółki oraz żądania od spółki informacji dotyczących obciążeń i zobowiązań nieujętych w księgach i dokumentach.

Jeśli Agencja Nieruchomości Rolnych wykona prawo pierwokupu to powstaje pytanie, czy ma też obowiązek zrekompensowania kosztów poniesionych przez niedoszłego nabywcę udziałów lub akcji. Może się zdarzyć, że niedoszły nabywca wydał znaczne kwoty na sprawdzenie stanu finansowego i prawnego spółki, którą miał zamiar kupić. Można powiedzieć, że zasady współżycia społecznego przemawiają za zwrotem niedoszłemu nabywcy poniesionych wydatków.

Warto też wskazać na inny istotny aspekt warunkowych umów sprzedaży udziałów bądź akcji spółek posiadających nieruchomość rolną. Z zasady swobody umów wynika, że warunkową umowę sprzedaży można zawsze rozwiązać lub od niej odstąpić, nawet w sytuacji, gdy Agencja Nieruchomości Rolnych zamierza skorzystać z prawa pierwokupu.

 

Foto dzięki uprzejmości franky242 / freedigitalphotos.net

Nabycie i objęcie udziałów w spółce z o.o.

nabycie i objęcie udziałów w spółce

Oba pojęcia: „nabycie udziałów” oraz „objęcie udziałów” pojawiają się przy procedurze zamiany udziałowca albo przy podwyższeniu kapitału zakładowego spółki . Ponieważ przepisy kodeksu spółek handlowych nie definiują tych pojęć, w praktyce są one stosowane zamiennie – co prowadzi do wielu nierozumień.

Objęcie udziałów

Objęcie udziału oznacza następującą sytuację: w trakcie powstawania spółki z o.o. wspólnicy zasilają jej początkowy kapitał zakładowy. W konsekwencji tego pierwszego podwyższenia kapitału zakładowego powstają nowe udziały, które są obejmowane przez wspólników spółki z o.o. Inaczej mówiąc, taki udział nie istniał wcześniej i jest dopiero wykreowany przez rejestrację kapitału początkowego spółki lub też poprzez rejestrację podwyższenia kapitału zakładowego, gdy ma ona miejce po rejestracji spółki z o.o.. Objęcie udziałów wiąże się więc z wniesieniem przez udziałowca wkładu pieniężnego lub niepieniężnego na pokrycie kapitału zakładowego spółki. Aby doszło do skutecznego objęcia udziałów do rejestracji spółki lub podwyższenia kapitału zakładowego musi dojść w terminie sześciu miesięcy od dnia zawarcia umowy spółki lub podjęcia uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego (art. 169 k.s.h.). Takie nowoutworzone udziały są wolne od jakichkolwiek obciążeń. Warto pamiętać o istotnym przepisie kodeksu spółek handlowych, zakazującym rozporządzeniem udziałem przed rejestracją spółki lub przed rejestracją podwyższenia kapitału zakładowego (art. 16 k.s.h.), a więc po podjęciu uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego a przed rejestracją tego podwyższenia przez sąd rejestrowy udziału nie można dalej zbyć.

Nabycie udziałów

Jeśli udział już istnieje, może być nabyty od osoby, która wcześniej ten udział objęła. Nabycie może nastąpić na podstawie różnych czynności prawnych: sprzedaży, zamiany, darowizny, w ramach nabycia spadku. Warto wiedzieć, że z istniejącymi udziałami mogą wiązać się określone obciążenia, przykładowo, gdy udział został przez dotychczasowego właściciela oddany w zastaw lub został zajęty przez komornika w toku postępowania egzekucyjnego. Z nabywanymi udziałami mogą też wiązać się określone prawa – np.: do zaległej dywidendy lub uprawnienia – np.: uprzywilejowanie co do głosu. Nabycie udziałów w spółce z o.o. może być ograniczane w postaci zagwarantowania prawa pierwszeństwa nabycia udziałów dla dotychczasowych wspólników spółki lub może być uzależnione od uzyskania zgody zgromadzenia wspólników na przystąpienie do spółki nowego wspólnika.

 

Foto dzięki uprzejmości nenetus / freedigitalphotos.net

Jak zapewnić przewagę w spółce, przy równej liczbie udziałów?

Jak zapewnić sobie przewagę w spółce przy równej liczbie udziałów?

Historia z praktyki zakładania spółek z o.o.: Dwaj przyjaciele mieli ciekawy pomysł na poprowadzenie zyskownej działalności gospodarczej. Zakładając spółkę z o.o., nie zastanawiali się nad konsekwencjami podziału między sobą udziałów w spółce, po równo, po 50%. Na samym wstępie, spółka została skazana na porażkę, ponieważ do prowadzenia takiej spółki za każdym razem, przy każdym głosowaniu, wymagane było osiągnięcie jednomyślności tych dwóch wspólników. Najmniejsza różnica zdań oznaczała, że zgromadzenie wspólników, na którym w głosowaniu trzeba osiągnąć większość głosów, aby przegłosować uchwałę (np.: 50% i jeden głos, większość 2/3 głosów, większość 3/4 głosów), było paraliżowane właśnie z powodu niemożności osiągnięcia większości. W tej spółce doszło to trwałego paraliżu decyzyjnego.

Jak poradzić sobie z takim problemem?

Po pierwsze, można w umowie spółki ograniczyć zakres kompetencji zgromadzenia wspólników, w ten sposób, że większość decyzji będzie podejmowana w spółce przez jednoosobowy zarząd a zgromadzenie wspólników będzie zwoływane jedynie raz do roku aby rozliczyć działalność zarządu, zatwierdzić sprawozdanie finansowe i podzielić zysk.

Po drugie, można odpowiednio uprzywilejować udziały obu wspólników. Przykładowo, wspólnik A, posiadający 50% udziałów w spółce otrzymuje uprzywilejowanie co do głosu, polegające na tym, że każdy jego udział posiada po 3 głosy. Aby zrekompensować tę zmianę wspólnik B otrzymuje uprzywilejowanie co do podziału zysku w ten sposób, że na udział uprzywilejowany wypłacane jest 150% dywidendy przysługującej udziałom nieuprzywilejowanym (art. 174 k.s.h.). Możliwe są też inne uprzywilejowania udziałów jednego ze wspólników m.in.: dywidendy aktualnej i dywidendy przeszłej oraz sposobu uczestniczenia w podziale majątku likwidowanej spółki. Innym sposobem dodatkowego wzmocnienia udziałów jest przyznanie im prawa pierwszeństwa, np.: w nabyciu lub objęciu udziałów, do wyrażenia zgody na niektóre czynności spółki, itp.

Warto zasygnalizować istotną okoliczność – zmiany, polegające na uprzywilejowaniu niektórych udziałów w spółce wymagają zgody tych wspólników, których to przyznanie dotyczy (art. 246 § 3 k.s.h.).

Po trzecie, możliwe jest też ustalenie między wspólnikami, że jeden z nich będzie miał przykładowo 3/4 udziałów w kapitale zakładowym a wspólnik mniejszościowy będzie mógł wyznaczać jednego z członków zarządu spółki z o.o., co też będzie swoistym uprzywilejowaniem osobistym mniejszościowego wspólnika.

Po czwarte, można rozważyć odpowiednie podwyższenie kapitału zakładowego spółki, tak aby doszło do zmiany parytetu pomiędzy wspólnikami (np.: 49/51) lub też można wprowadzić mniejszościowego trzeciego, wspólnika, który będzie grał rolę „języczka u wagi” (np.: 49/2/49).

Po piąte, w przypadku braku porozumienia pomiędzy wspólnikami, należy rozważyć dwa warianty rozejścia się wspólników: podział przez wydzielenie spółki (polegający na wyodrębnieniu części majątku z dotychczasowej spółki i przeniesieniu go na inną, istniejącą spółkę) albo w ostateczności na likwidacji spółki.

 

Foto dzięki uprzejmości Sira Anamwong / freedigitalphotos.net

 

Spółka kontrolowana przez cudzoziemca a nabycie nieruchomości w Polsce

Spółka kontrolowana przez cudzoziemca a nabycie nieruchomości w Polsce

W Polsce każdy może bez przeszkód kupić nieruchomość (prawo własności do nieruchomości lub prawo użytkowania wieczystego). Cóż, nie jest to jednak prawda, o czym często przekonują się cudzoziemcy. Dlaczego nie jest to prawdą? Ponieważ w Polsce obowiązują przepisy ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, które ograniczają swobodę nabywania polskich nieruchomości przez cudzoziemców. Przepisy tej ustawy stanowią, iż nabycie nieruchomości przez cudzoziemca wymaga zezwolenia wydanego przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych (art. 1 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców: nabycie nieruchomości przez cudzoziemca wymaga zezwolenia. Zezwolenie jest wydawane, w drodze decyzji administracyjnej, przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych, jeżeli sprzeciwu nie wniesie Minister Obrony Narodowej, a w przypadku nieruchomości rolnych, jeżeli sprzeciwu również nie wniesie minister właściwy do spraw rozwoju wsi). Ustawa odnosi się do każdego zdarzenia prawnego, na podstawie którego cudzoziemiec ma nabyć nieruchomość – chodzi więc o umowę sprzedaży, zamiany, darowizny, itp.

Ponadto, zezwolenia ministra właściwego do spraw wewnętrznych wymaga nabycie lub objęcie przez cudzoziemca udziałów lub akcji w spółce handlowej z siedzibą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a także każda inna czynność prawna dotycząca udziałów lub akcji, gdy ta spółka jest właścicielem lub wieczystym użytkownikiem nieruchomości położonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i po nabyciu (objęciu) przez cudzoziemca udziałów lub akcji stanie się spółką kontrolowaną przez cudzoziemca.

Zezwolenie na nabycie polskiej nieruchomości przez cudzoziemca lub nabycie (objęcie) udziałów bądź akcji w spółce handlowej wydawane jest w drodze decyzji administracyjnej. Cudzoziemcem w rozumieniu ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców jest także m.in. polska spółka kapitałowa lub osobowa, która jest kontrolowana bezpośrednio lub pośrednio przez cudzoziemca – osobę fizyczną nieposiadającą polskiego obywatelstwa lub osobę prawną mającą swą siedzibę (miejsce zarządu) za granicą. Ustawa szczegółowo określa, jaki podmiot jest uznawany za spółkę kontrolowaną przez cudzoziemca.

Ustawa o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców wprowadza kilka wyjątków od konieczności uzyskania zezwolenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości. Są one zawarte w art. 8 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Przykładem takiego wyjątku jest zamiar nabycia nieruchomości przez cudzoziemca będącego obywatelem lub przedsiębiorcą państwa pochodzącym z państwa będącego stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym, Konfederacji Szwajcarskiej lub Unii Europejskiej (z zastrzeżeniem nabywania nieruchomości rolnych i leśnych).

Zgodnie z art. 6 ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców nabycie nieruchomości (udziałów/akcji) przez cudzoziemca wbrew przepisom ustawy jest nieważne. W razie nabycia nieruchomości (udziałów/akcji) wbrew przepisom ustawy, o nieważności nabycia orzeka sąd także na żądanie, właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości, wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty, marszałka województwa lub wojewody albo na żądanie ministra właściwego do spraw wewnętrznych. W przypadku udziałów bądź akcji nabytych wbrew przepisom ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców także każdy udziałowiec lub akcjonariusz spółki kontrolowanej może zgłosić żądanie stwierdzenia nieważności nabycia (objęcia) udziałów bądź akcji przez sąd.

Warto pamiętać też o tym, że nabycie nieruchomości rolnych przez cudzoziemców następuje dodatkowo ograniczeniami wynikającymi z ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o kształtowaniu ustroju rolnego.

 

Foto dzięki uprzejmości fantasista / freedigitalphotos.net